20 listopada 2018 r. zespół doświadczonych chirurgów Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego Sp. z o.o. przeprowadził dwie operacje tarczycy z wykorzystaniem neuromonitoringu nerwów krtaniowych - urządzenia pozwalającego precyzyjnie ustalić miejsce, gdzie przebiega nerw krtaniowy wsteczny. Aparatura została niedawno zakupiona przez Szpital.
Aparat minimalizuje ryzyko uszkodzenia tego nerwu, co jest jednym z poważniejszych powikłań w operacjach tarczycy. Naruszenie nerwu krtaniowego powoduje chrypkę lub bezgłos. U niektórych chorych jest ono jedynie przejściowe. Zdarza się, że uszkodzenie głosu jest utrwalone i wymaga zastosowania tzw. rurki tracheotomijnej dla zapewniania prawidłowego oddychania, czego chorzy obawiają się najbardziej.
Neuromonitoring już podczas zabiegu pozwala sprawdzić jak on przebiega i gdzie jest bezpieczne pole operacji. Ma to szczególnie znacznie u chorych, którzy mają już uszkodzony jeden z nerwów krtaniowych.
Jak to działa?
Kiedy podczas zabiegu zmienia się czynność nerwów, system ostrzega o tym odpowiednim sygnałem, np. dźwiękowym lub wizualnym. Są specjalne rurki intubacyjne, które posiadają zintegrowane elektrody powierzchniowe. Są one w kontakcie z mięśniami głosowymi – podczas operacji chirurg posługuje się specjalną sondą przeznaczoną do stymulacji tkanek. Umożliwia ona bardzo precyzyjną lokalizację nerwów krtaniowych i zachowanie ich prawidłowej czynności. Czyli wręcz niweluje ryzyko zmiany głosu po operacji tarczycy. Nie każdy szpital dysponuje takim sprzętem. Mają je duże ośrodki, które codziennie zajmują się pacjentami z chorą tarczycą. Łącznie neuromonitoring jest stosowany w około 100 oddziałach w Polsce i wykorzystywany już w 20 proc. przeprowadzanych operacji tarczycy, a przeprowadza się ich 25 tys. rocznie. Do tych ośrodków dołączył również nasz Szpital. Metoda ta, w połączeniu z doświadczeniem chirurgów i zespołu operacyjnego, daje niesłychane rezultaty – a co najważniejsze, poczucie spokoju dla pacjenta.